Nowe organy dla kościoła w Katowicach-Starych Panewnikach (cz. 3)

Nowe organy dla kościoła w Katowicach-Starych Panewnikach (cz. 3) 150 150 Śląscy Franciszkanie

Zapraszamy do lektury kolejnej części artykułu dotyczącego montażu organów w kościele pw. św. Antoniego Padewskiego Katowicach-Starych Panewnikach.

 Zajrzyjmy do wnętrza – część 2

W tej części mieliśmy „zajrzeć do wnętrza”, by przyjrzeć się wiatrownicom, czym one są i jaką spełniają funkcję. W ostatnim czasie powstał jednak projekt – wizualizacja tego, jak nasz instrument będzie wyglądał, kiedy spojrzymy na niego z nawy kościoła. Myślę więc, że warto kilka słów poświęcić temu, czym jest prospekt organowy. Znów posługując się bardzo prostymi określeniami, można stwierdzić, iż prospekt organów, to ta ich część, którą widać z zewnątrz. Będąc w kościele, czy jakiejś sali koncertowej, gdy popatrzymy w stronę organów, zobaczymy właśnie ich prospekt. Stanowi on część szafy, w której zostały zainstalowane poszczególne części instrumentu. Oczywiście ta część organów, to jakby wizytówka całego instrumentu, a więc bardzo często jest bogata architektonicznie, nawiązując do stylu właściwego epoce, w której organy powstały, lub do której się odnoszą. No i oczywiście w tej części organów zobaczymy odpowiednio poukładane, ozdobne piszczałki.

Ciekawym jest to, iż często właśnie z prospektem i piszczałkami, które się w nim znajdują, utożsamiane jest brzmienie całych organów. Tymczasem to, co widzimy jest zaledwie malutką częścią całego zespołu brzmieniowego instrumentu. Bywa nawet tak, że piszczałki, które widzimy z zewnątrz to atrapy, które nie wydają dźwięku. Np. w Bazylice w Panewnikach ok 1/5 piszczałek prospektowych to atrapy, które zostały tam zainstalowane ze względu na całość architektoniczną tej części. Bardzo ciekawa sytuacja ma miejsce w organach naszego Sanktuarium Matki Bożej przy Żłóbku w Kobylinie. Tam wszystkie piszczałki prospektu są nieme. Oryginalny, zbudowany w XVIII wieku instrument został najprawdopodobniej zniszczony i pozostała po nim jedynie piękna, barokowa szafa z piszczałkami prospektowymi. Przed drugą wojną światową organmistrz Władysław Kaczmarek zbudował wewnątrz całkiem nowy instrument, nie wykorzystując do tego istniejących piszczałek prospektowych.

Na zakończenie tej część dodam, iż w nowym prospekcie organów w Starych Panewnikach, wg obecnego projektu wszystkie piszczałki zewnętrzne będą wydawać dźwięk.

 Jak oni to poskładają – część 2

Przyjrzyjmy się teraz projektowi prospektu organów w Starych Panewnikach. Wbrew pozorom stworzenie go nie było proste i jest efektem zbioru wielu pomysłów oraz prac, które rozpoczęły się, gdy organy funkcjonowały jeszcze w Norymberdze. Na czym polegał problem? Otóż w przypadku budowy całkiem nowego instrumentu powstaje projekt, który jest dostosowany do konkretnego miejsca i koncepcji. W przypadku prospektu naszych organów mamy już konkretny instrument, który został zbudowany dla innego miejsca. Gotowe elementy i piszczałki prospektowe trzeba było więc na nowo poukładać, tak, aby pasowały do wnętrza naszego kościoła.

Dużą trudność stanowiło rozmieszczenie największych piszczałek, które w oryginalnym układzie były ułożone asymetrycznie. Wnętrze naszej świątyni i rozmieszczenie chóru domagają się, aby została zachowana symetryczność. Powstał więc pomysł, aby nieco zmienić kolejność piszczałek, a największe umieścić na ścianie, po lewej i prawej stronie wnęki organowej. Tam też zostaną zainstalowane piszczałki z głosu Puzon 16’, które wcześniej znajdowały się wewnątrz instrumentu. Jest to głos językowy, czyli piszczałki nie mają „tradycyjnego” kształtu, ale posiadają tzw. głowicę (widoczną w dolnej części piszczałki) oraz rezonator w kształcie tuby. Rezonatory tego głosu są wykonane z blachy miedzianej, co powinno się wkomponować w ścianę wykonaną z klinkieru i współgrać z rezonatorami trąbki horyzontalnej, której umieszczone poziomo „trąbki” są również miedziane. Wydaje się, iż to rozwiązanie najbardziej umożliwi realizację planu stworzenia prospektu bez dodatkowych piszczałek, które byłyby atrapami. Oczywiście takie należałoby wykonać, co generowałoby dodatkowe, niemałe koszty.

Kolejnym problemem było nowe umiejscowienie tzw. sekcji pozytywu organów. Jest to część instrumentu, która w oryginale była zawieszona na balustradzie chóru. Po długim namyśle i konsultacjach zdecydowaliśmy, aby zainstalować tę sekcję nad główną szafą organów, co dodatkowo powinno ubogacić całość nowego prospektu, a także stworzyć ciekawy efekt brzmieniowy. Konstrukcja wraz z wiatrownicą została już zainstalowana na początku czerwca.

Na rysunku dołączonym do tego artykułu zostały przedstawione prospekty: oryginalny i projektowy do naszego kościoła. Na części zdjęcia z Norymbergii zostały zaznaczone pola piszczałkowe ze wskazaniem, gdzie będą się one znajdować w nowym układzie, w Starych Panewnikach.

W związku z projektem prospektu organów pozostają jeszcze dwie kwestie. Pierwsza jest związana z rozetą, która niestety zostanie przysłonięta. Ze względu na jej umiejscowienie, nawet projektując całkiem nowy instrument, trudno byłoby stworzyć taki, który umożliwiłby całkowite jej odsłonięcie. Części rozety będą jednak widoczne pomiędzy piszczałkami, co powinno stworzyć ciekawy efekt wizualny. Poza tym zostanie ona odpowiednio podświetlona od wewnątrz, aby swoje piękno prezentowała na zewnątrz naszej świątyni.

Druga kwestia dotyczy pytania: jak to jest możliwe, by zmienić oryginalny układ piszczałek prospektowych, mając na uwadze to, że przecież muszą być one jakoś zasilane powietrzem? Tę kwestię postaram się wyjaśnić w kolejnym artykule.

Na koniec mała ciekawostka. Gdy spojrzymy w kierunku chóru organowego zobaczymy pięć największych prospektowych piszczałek stojących pionowo. Pozostałe, również w pozycji pionowej, znajdują się w pomieszczeniach lewej wieży. Widać to na zdjęciu z poprzedniego artykułu. Do czasu właściwego montażu bardzo istotnym jest to, aby właśnie w takiej pozycji były przechowywane. Zostało to podyktowane tym, iż piszczałki są wykonane z blachy cynowej. Jest to materiał posiadający dużą wagę własną. Wskutek tego, gdyby te piszczałki były przechowywane w pozycji poziomej, z biegiem czasu odkształciły by się – zwłaszcza te największe po prostu by się spłaszczyły. Proces przywracania właściwego, okrągłego kształtu jest bardzo skomplikowany, ważne jest więc, aby zawczasu temu zapobiec.

W galerii niniejszego artykułu zostały zamieszczone wizualizacje prospektu naszych organów. Mam dużą nadzieję, że podczas prac montażowych zamierzony efekt uda się osiągnąć.

o. Ksawery Majewski OFM

p